Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xavier
Zastępca przywódzcy klanu
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:19, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Irindel:
Karczmarz w kamizelce skórzanej kiwnął tylko na chłopaka siedzącego przy drzwiach, i ten wybiegł z karczmy. Karczmarz rzekł - NIe bójcie się o konia, Panie jest w dobrych rękach. Mój syn na czym jak na czym, ale na koniach to się zna jak mało kto. Napijecie się czegoś zjecie coś - Zapytał i czekając na odpowiedź odwrócił się do Jaszczura.
Giętki Język:
Karczmarz powiedział coś elfowi i zwrócił się w Twoją stronę, zmierzył Cię wzrokiem i powiedział - A co mam podać do jedzenia? Robaków nie mamy, dodał z kpiną. A pokój mamy, jeden pięcio osobowy, ale jedno miejsce jest już zajęcte przez tamtego jegomościa - wskazał na postać siedzącą naprzeciw wejścia. - Bierzesz Pan, jedna noc piętnaście sztuk złota? - zapytał
Damondred:
Usiadłeś w ciemnym kącie sali i rozglądasz się: Widzisz wnętrze karczmy obite wąskimi deskami, wewnątrz pachnie lekko dymem palonego drewna. Kominek pobłyskuje i czasami wypluje kilka iskier. Wewnątrz jest sześć drewnianych solidnych ław. Wewnątrz siedzi dwóch chopów pijących piwo i lekko kołszących się, nie rozmawiają. Oprócz chłopów zauważyłeś, że przy stole na przeciwko wejścia siedzi postać ubrana w czarny płaszcz z narzuconym kapturem. Pije wino i pyka fajkę. W karczmie ogólnie jest cicho nie licząc rozmów przy szynku oraz brzęczących much.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Irindel
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:50, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Irindel Galadys'varine
- Dobrą strawe i wino - Rzuciłem w strone karczmarza i po chwili dodałem siadając przy Damondredzie - Pokój na noc jeszcze - Czekam aż przyniesie jedzenie i płace mu. Rozglądam się po karczmie zatrzymując wzrok na co ciekawszych osobnikach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dalaran
Przywódca klanu
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:07, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Giętki Język
Popatrzył na karczmarza nie miłym wzrokiem.- Po pierwsze: t'skrangi nie jedzą robaków. Po drugie: trochę kultury nie zaszkodzi. Po trzecie: Proponujesz mi pokój z nieznaną mi osobą i pytasz się mnie czy biore?- Zapytał z niedowierzaniem.- Cóż do jedzenia poprosiłbym kiszoną kapustę z dostępnym dla was mięsem. Do picia może zwykłą wodę.- Zmienił swój ton na łagodny, w którym nie było cienia złości.- Ile płacę?- Zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasky
Członek klanu
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:21, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mierzę wzrokiem tego osobnika, wydaje się być magiem? Obserwuję, go bardzo wnikliwie, starając się wywiedzieć czegoś więcej. Czy w trakcie jego ruchów słychać pobrzękiwanie zbroi, czy uderzanie miecza o podłogę lub stół, czy w jego pobliżu jest jakiś przedmiot, czy ma coś przy sobie.
Dodatkowo staram się wyczuć magię (podstawowa umiejętność każdego maga;P) - czy ta osoba jest magiem lub czy ma jakieś magiczne przedmioty?
Gestem przywołuję kogoś z obsługi tego lokalu: - Wina i jakiejś strawy karczmarzu -
Gdy ktoś podejdzie by podać nam jadło, łapię tę osobę za rękę (delikatnie) i po cichu pytam - Znacie tego osobnika tam w czarnym płaszczu palącego fajkę? Kto to jest? Możecie coś o nim powiedzieć -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irindel
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:26, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Irindel Galadys'varine
Przysłuchuje się temu co odpowie mężczyzna Demondredowi
Mówię do Demondreda w elfim - Nie lubisz elfów. -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasky
Członek klanu
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:56, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W elfim języku odpowiadam: - A dlaczegóż miałbym ich lubić? Wygnali mnie z mojej ojczyzny... głupcy - syknął - Gardzę nimi. Ale ja jeszcze wrócę i wtedy zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irindel
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:07, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Irindel Galadys'varine
Odpowiadam w elfim sucho - Tak myślałem. Nie mam nic przeciwko twoim poczynanią dopóki nie będą odziaływać negatywnie na mnie... Ja ojczyznę straciłem przez ludzi. - Ostatnie słowo wypowiedziałem z pogardą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasky
Członek klanu
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:27, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
/cała rozmowa przeprowadzana jest w elfim języku/ - Ulegliście ludziom? - ... - Zatem masz powód, by ich nienawidzić - ... - Dla mnie oni są bezużytecznymi, gardzę nimi tak samo -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irindel
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:33, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Irindel Galadys'varine
/.../ - Żyłem w małej osadzie, nie miała możliwości obrony... To było dokładnie 139 lat temu, a ta przeklęta wojna nadal trwa. Mężczyźni tylko zostali w wiosce by spowolnić marsz wojsk na tyle by kobiety z dziećmi zdążyły uciec - Zacisnął pięści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasky
Członek klanu
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:05, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie, jeszcze zemścisz się, za to wszystko co Ci zrobili. Mówią, że zemsta jest gorzka, ale dla mnie jest słodsza niż miód pitny -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xavier
Zastępca przywódzcy klanu
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:12, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Usiedliście wszyscy przy jednym stoliku, czekaliście na strawę kilka chwil. Karczmarz osobiście przyniósł wam dwie misy, jedna była wypełniona kapustą kiszoną na wierzchu było kilka pokrojonych pomidorów i ogórków kiszonych. W drugiej misie w gęstym sosie pływało kilka porcji duszonych żeberek. – Należy się sto trzydzieści pięć sztuk za jadło oraz po pięć sztuk za wino i trzy za wodę. – Odrzekł i poszedł po trunki – wrócił zaraz, postawił tacę z kielichami i czeka na zapłatę. – Aha no i jeszcze za pokój po piętnaście. – Gdy Damondred go zapytał o tajemniczego jegomościa, karczmarz wzruszył ramionami i rzekł ciszej – przybył tutaj chwilę przed Wami. Mój syn widział, że nadjechał od pszenicznej strony, to znaczy od pól z pszenicą, pewnie jedzie do Pięciogrodu, jak wszyscy obcy zatrzymujący się tutaj. No to co z tą zapłatą – zapytał grzecznie.
Damondred:
Słuchając karczmarza przyglądałeś się tajemniczej postaci, a ona jak gdyby nigdy nic siedziała i paliła fajkę, co jakiś czas popijając wino. Nie usłyszałeś szczęku zbroi ani broni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasky
Członek klanu
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:20, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Niebezpiecznie jest przechodniu tak podróżować samemu - zwracam się w kierunku postaci w czarnym płaszczu - Zwłaszcza bez broni. Przysiądź się do nas. Jeżeli będziemy towarzyszyć sobie w pokoju, zatem poznajmy się lepiej -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dalaran
Przywódca klanu
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:32, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Giętki Język
Jaszczur płaci za jedzenie i wodę (48SZ).- Jeszcze nie rozmawiałem z tym osobnikiem, który ma zamiar mieszkać z nami. Dam panu odpowiedź czy chcę pokój czy nie po rozmowie z nim.- Powiedział szybko.- Drogi- ironia- przyjacielu. Może nie będziesz się darł na całą karczme tylko podejdziesz do osoby, z którą chcesz porozmawiać i zrobisz to?- Zapytał, zabrał swoją porcję jedzenia i siadł przy pustym stole i zaczyna jeść szybciej niż zwykle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasky
Członek klanu
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:40, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Spoglądam na jaszczura z ogniem w oczach. Widzę jak skwierczy i spala się w płomieniach.
- Nie drę się na całą karczmę i nie jesteś moim przyjacielem - syknął - To, że aktualnie towarzyszymy sobie, póki co nie stawia Cię na równi z moimi przyjaciółmi -
Czekam na reakcję osobnika w czarnym płaszczu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irindel
Administrator
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:45, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Irindel Galadys'varine
Płace za jadło, wino i pokój (65). Zabieram swoją porcję i odchodzę do stolika w rogu i jem przysłuchując się co się dzieje w karczmie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|